3. Niedźwiedź zastrzelony w Bieszczadach początkiem lat 70. Ze zbiorów autora. O niezwykłej zimie, o polowaniach na niedźwiedzia, o tajemniczych ludzkich kościach Oto mało znane i nieznane historie z bieszczadzkich dziejów za PRL-u. Zima 1963/1964 została uznana przez meteorologów za najcięższą od kilkudziesięciu lat. W
Autor: Nasze Bieszczady. Kliknij tutaj i dowiedz się jakie niezwykłe zimowe atrakcje w Bieszczadach czekają na Ciebie i Twoją rodzinę! Wycieczki, narty, zabytki i wiele więcej!
Wiele z nich dostępnych jest w Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Zmieniały się w Bieszczadach granice państwowe - góry te po pierwszym rozbiorze Polski należały do cesarstwa austriackiego, później częściowo do Rosji, szczególnie wsie położone na trasie dzisiejszej Wielkiej Obwodnicy na odcinku od Uherców do Ustrzyk Górnych.
W czerwcu tego roku zarejestrowano 145 przypadków naruszenia zakazu wjazdu pojazdami silnikowymi, z czego 95 skończyło się pouczeniami, a 50 mandatami karnymi. W lipcu zanotowano już 227 takich zdarzeń; 186 kierowców pouczono, zaś 41 otrzymało mandaty karne.
Krzysztof Potaczała – „Bieszczady w PRL-u”. Biorąc pod uwagę książki o Bieszczadach, nie możemy również nie zaproponować trzech tomów autorstwa Krzysztofa Potaczały. Opisują one historie, niekoniecznie znane, z okresu podboju tego regionu. W środku znajdziemy serię reportaży, a także informacji opartych na wspomnieniach
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. 9 wrz 11 11:38 Na wędrówkę po Bieszczadach, najdzikszych polskich górach, można wybrać się o dowolnej porze roku, najlepsza jednak wydaje się wczesna jesień. Wówczas jest największa szansa trafienia na słoneczne dni, a płonące czerwienią lasy bukowe i spłowiałe połoniny stanowią niezapomniany widok. Zima, mimo oczywistych utrudnień, także bywa wykorzystywana na wędrówki. Należy wtedy jednak bardzo wystrzegać się zabłądzenia. Lata, choć ciepłe, są na ogół deszczowe. Zarezerwuj najtańsze noclegi w Bieszczadach Zostań naszym Fanem na Facebook'u! 27 Zobacz galerię Onet 1/27 Bieszczadzka jesień, fot. Paweł Klimek Onet Bieszczadzka jesień, fot. Paweł Klimek 2/27 Kińczyk Bukowski - jeden z najpiękniejszych szczytów w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Kińczyk Bukowski - jeden z najpiękniejszych szczytów w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 3/27 Skały na szczycie Dwernika-Kamienia w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Skały na szczycie Dwernika-Kamienia w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 4/27 Widok na gniazdo Tarnicy, fot. Paweł Klimek Onet Widok na gniazdo Tarnicy, fot. Paweł Klimek 5/27 Bieszczadzka skorusa (jarzębina) na Połoninie Wetlińskiej, fot. Paweł Klimek Onet Bieszczadzka skorusa (jarzębina) na Połoninie Wetlińskiej, fot. Paweł Klimek 6/27 Bieszczadzka ciuchcia w dolinie Solinki, fot. Paweł Klimek Onet Bieszczadzka ciuchcia w dolinie Solinki, fot. Paweł Klimek 7/27 Pozostałości umocnień granicy polsko-ukraińskiej w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Pozostałości umocnień granicy polsko-ukraińskiej w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 8/27 Babie lato w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Babie lato w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 9/27 Granica polsko-ukraińskana połoninach w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Granica polsko-ukraińskana połoninach w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 10/27 Pomnik poświęcony Jerzemy Harasymowiczowi pod Połoninę Wetlińską, fot. Paweł Klimek Onet Pomnik poświęcony Jerzemy Harasymowiczowi pod Połoninę Wetlińską, fot. Paweł Klimek 11/27 Jesienny poranek na Połoninie Caryńskiej , fot. Paweł Klimek Onet Jesienny poranek na Połoninie Caryńskiej , fot. Paweł Klimek 12/27 Piękne koryto Hoczewki w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Piękne koryto Hoczewki w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 13/27 Oszronione drzewa pod Połoniną Caryńską, fot. Paweł Klimek Onet Oszronione drzewa pod Połoniną Caryńską, fot. Paweł Klimek 14/27 Wśród traw Połoniny Caryńskiej w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Wśród traw Połoniny Caryńskiej w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 15/27 Szlak przez Połoninę Wetlińską, fot. Paweł Klimek Onet Szlak przez Połoninę Wetlińską, fot. Paweł Klimek 16/27 Hnatowe Berdo - jeden ze szczytów Połoniny Wetlińskiej widziany z Wetliny, fot. Paweł Klimek Onet Hnatowe Berdo - jeden ze szczytów Połoniny Wetlińskiej widziany z Wetliny, fot. Paweł Klimek 17/27 Jezioro Solińskie w Bieszczadach jest piękne także jesienią, fot. Paweł Klimek Onet Jezioro Solińskie w Bieszczadach jest piękne także jesienią, fot. Paweł Klimek 18/27 Węzeł szlaków pod Tarnicą - z tyłu skalisty grzbiet Krzemienia, fot. Paweł Klimek Onet Węzeł szlaków pod Tarnicą - z tyłu skalisty grzbiet Krzemienia, fot. Paweł Klimek 19/27 Tarnica widziana z Wołosatego, fot. Paweł Klimek Onet Tarnica widziana z Wołosatego, fot. Paweł Klimek 20/27 Wschodni kraniec Połoniny Caryńskiej w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Wschodni kraniec Połoniny Caryńskiej w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 21/27 Głównym grzbietem Połoniny Caryńskiej, fot. Paweł Klimek Onet Głównym grzbietem Połoniny Caryńskiej, fot. Paweł Klimek 22/27 Opuszczona dolina Solinki w zachodniej części Bieszczad, fot. Paweł Klimek Onet Opuszczona dolina Solinki w zachodniej części Bieszczad, fot. Paweł Klimek 23/27 Stary krzyż na cmentarzu w Tworylnem w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Stary krzyż na cmentarzu w Tworylnem w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 24/27 Grzbiet graniczny w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Grzbiet graniczny w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 25/27 Smerek - jeden z najładniejszych szczytów w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek Onet Smerek - jeden z najładniejszych szczytów w Bieszczadach, fot. Paweł Klimek 26/27 Tarnica w całej okazałości, fot. Paweł Klimek Onet Tarnica w całej okazałości, fot. Paweł Klimek 27/27 Zachód słońca nad Tarnicą, fot. Paweł Klimek Onet Zachód słońca nad Tarnicą, fot. Paweł Klimek Data utworzenia: 9 września 2011 11:38 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Bieszczady co roku cieszą się chyba coraz większym zainteresowaniem. Wyprawa w Bieszczady staje się marzeniem coraz większej rzeszy podróżników. Nic w tym dziwnego – turystów przyciągają tutaj niezliczone atrakcje, wspaniałe górskie szlaki, możliwości aktywnego spędzania czasu, Jezioro Solińskie czy niezwykle bogata i ciekawa bieszczadzka historia. Wszystko to dzieje się w obliczu faktu, że inne polskie góry w sezonie letnim są coraz bardziej zatłoczone. Coraz częściej aby wejść na szczyt i chociaż rzucić okiem na otaczający nas widok musimy stać w długiej kolejce co dla wielu miłośników górskiej przyrody, ciszy i spokoju jest po prostu nie do przyjęcia. Z pomocą przychodzą tutaj właśnie Bieszczady. Coraz częściej słyszymy zatem o ludziach szykujących się na pierwszy w życiu wyjazd w Bieszczady. Dla wielu z nich jest to przy tym prawdziwa wyprawa. Trudno się temu dziwić – Bieszczady leżą wszak w odległym zakątku Polski cechującym się najniższym zaludnieniem w kraju. Nie znajdziemy tu dużych miast, miejskich tramwajów, nie wszędzie także dojeżdża pociąg. Odpowiednie przygotowanie do wypadu w te przez wielu uważane za najpiękniejsze góry Polski wymaga naprawdę solidnego przygotowania. Postaramy się w kilku punktach poradzić jak sprawić by wyprawa w Bieszczady była udana i na zawsze zapisała się pozytywnie w naszej pamięci. Zapraszamy do lektury! Dokąd jechać? Tak jak powiedzieliśmy to już powyżej Bieszczady stwarzają niezliczone możliwości spędzania wolnego czasu. Starając się zatem aby nasza wyprawa w Bieszczady była jak najbardziej udana pierwszym pytaniem jakie musimy sobie zadać jest to dokąd dokładnie chcemy jechać i co dokładnie zamierzamy tam robić. Do nasze dyspozycji mamy kilka pomysłów na wyjazd: Wycieczki górskie – Dla większości osób Bieszczady to przede wszystkim górskie szlaki. Te osoby, które planują zdobywanie górskich szczytów i zastanawiają się gdzie się zatrzymać w Bieszczadach z pewnością wybiorą miejscowości położone najbliżej wejść na szlaki. Są to często osady bardzo odległe, do których nie dojeżdża pociąg zatem zaplanowanie przyjazdu w te strony wymaga szczególnej troski. Zwiedzanie atrakcji – Bieszczady to nieliczone atrakcje. Są one rozrzucone po całym terenie gór, stąd jeśli chcemy skoncentrować się na ich zwiedzaniu będziemy mieli do wyboru więcej miejscowości niż w przypadku górskich szlaków. Z racji odległości między nimi konieczne może się okazać posiadanie samochodu. Bez niego trudno będzie nam zobaczyć wszystkie bieszczadzkie ciekawostki oddalone od siebie nieraz o wiele kilometrów. Szukanie śladów historii – Bieszczady posiadają niezwykle ciekawą i unikatową historię, po której po dziś dzień zostało wiele śladów. Chcąc sprawić, aby nasza wyprawa w Bieszczady była jak najciekawsza możemy skupić się jedynie na ich poszukiwaniu. Miejsca te, podobnie jak atrakcje, są rozrzucone po całym obszarze Bieszczadów, podobnie też i w tym przypadku przyda nam się samochód. Do dnia dzisiejszego najlepiej zachowały się cerkwie oraz ślady po bojkowskich wsiach. Naszym ulubionym regionem pełnym pamiątek po bieszczadzkiej przeszłości są okolice doliny Sanu u podnóży Otrytu. Blisko stąd do Krywego czy Tworylnego oraz niezwykłej cerkwi w Smolniku nad Sanem. Odpoczynek nad wodą – Jeśli zależy nam na wylegiwaniu się nad wodą lub na korzystaniu z atrakcji sportów wodnych wówczas Jezioro Solińskie jest naszą odpowiedzią na pytanie dokąd jechać w Bieszczady. Ten sztucznie utworzony zbiornik wodny na terenach dawnej wsi Solina zapewnia nam wszystko czego tylko dusza zapragnie – mamy tu sporty wodne, plażę, deptaki, kawiarenki i restauracje. Jest to wymarzone miejsce na wakacje z dziećmi. Aktywne spędzanie czasu – Marząc o aktywnym wypoczynku w trakcie urlopu nie znajdziemy chyba w całym kraju lepszego regionu niż Bieszczady. Już same wędrówki górskimi szlakami potrafią zmęczyć największych twardzieli ale jeśli i to nam nie wystarcza wówczas do naszej dyspozycji mamy offroad, paintball, wyprawy rowerowe, spacery z psem i wiele innych możliwości. Błogie lenistwo – Oczywiście nie każdy musi lubić aktywne spędzanie wakacji, a de facto wielu z nas nie marzy o niczym innym aby po ciężkim roku pracy wylegiwać się spokojnie na leżaku w otoczeniu przyrody, ciszy i spokoju. Bieszczady i pod tym względem przodują jeśli chodzi o ilość możliwości właśnie takiego zorganizowania urlopu. Zadziwia wszak ilość miejsc noclegowych oraz w szczególności agroturystyk dostępnych w tym regionie. Z powodzeniem możemy wybrać niejedno gospodarstwo, w którym wyciszymy się wewnętrznie o nabierzemy sił do dalszej pracy. Pora roku Kolejna rzecz, nad którą musimy się dłuższą chwilę zastanowić jeśli chcemy zadbać o to aby nasza wyprawa w Bieszczady była niezapomnianym przeżyciem jest pora roku naszego wyjazdu. Oczywiście najłatwiejsze będzie jego zorganizowanie w sezonie letnim kiedy całe Bieszczady tętnią życiem, otwarte są wszelkie miejsca noclegowe, bary, czy restauracje. O tej porze roku jednak na szlakach i w bieszczadzkich dolinach spotkamy najwięcej ludzi. Ci z nas, którzy ponad wszystko cenią sobie spokój i kochają Bieszczady za to trudne już dziś do odnalezienia poczucie zagubienia w czasie i przestrzeni powinni pomyśleć o wyjeździe w te piękne góry po sezonie. Dla nas samych najlepszym okresem na odwiedzenie bieszczadzkiego kresu są miesiące od listopada do kwietnia. To właśnie wtedy wielokrotnie zdarza się, że jesteśmy jedynymi gośćmi pensjonatu, na szlakach nie spotykamy absolutnie nikogo, w trakcie naszych wycieczek towarzyszy nam jedynie drzemiąca zimowym snem przyroda, a za oknem nie ma nic oprócz nieprzeniknionej ciemności. To właśnie o tej porze roku, mimo często niesprzyjającej pogody, możemy poczuć się jak prawdziwi odkrywcy przedzierający się przez dziewicze tereny w poszukiwaniu majaczących w zaroślach zapomnianych bojkowskich cmentarzy czy tętniących niegdyś życiem dolin. Wyprawa w Bieszczady jesienią, zimą, czy wczesną wiosną nastręcza jednak kilka dodatkowych trudności organizacyjnych, o czym poniżej. Ubrania i akcesoria Bieszczady to nadal bardzo dziewiczy obszar naszego kraju. To istne królestwo przyrody. Dominuje tu surowy, ostry klimat, nagłe zmiany czy załamania przyrody nie są niczym nadzwyczajnym. Starając się zatem aby nasza wyprawa w Bieszczady przebiegła jak najbardziej komfortowo i bezpiecznie musimy zadbać także o zabranie ze sobą odpowiedniej odzieży oraz akcesoriów, które mogą okazać się przydatne. Nakrycie głowy – To nieodzowny element każdej bieszczadzkiej eskapady. My sami na każdą wędrówkę zabieramy czapkę z daszkiem, komin czy chustę chroniącą od wiatru na połoninach, oraz nawet w środku lata czapkę zimową – w Bieszczadach nie będzie niczym dziwnym nagły spadek temperatury w środku sezonu letniego, burza z gradem i silny wiatr. Kurtka i spodnie – Bez dobrej, wodoodpornej kurtki i spodni nie ma co ruszać w Bieszczady. Niezależnie od pory roku zawsze mamy ze sobą porządną wiatrówkę. Spodnie najlepiej aby były długie, dobrze sprawdzają się modele z odpinanymi czy podwijanymi nogawkami. Buty + stuptuty – Wybieranie się na wycieczki w Bieszczady w klapkach, balerinach, kozakach itp. jest naprawdę szczytem lekkomyślności i nieznajomości terenu. Bieszczady to trudne i wymagające technicznie góry pełne ostrych kamieni czy głębokiego błota. Absolutną koniecznością jest zatem zaopatrzenie się w wysokie, usztywniające kostkę buty z grubą podeszwą. Ich dobrym uzupełnieniem, szczególnie poza sezonem, są stuptuty chroniące spodnie przed zawilgoceniem. Softshell – W Bieszczadach nawet w środku lata po południu czy w nocy temperatura spada niemal do kilku stopni. Często, szczególnie na połoninach, wieją tu tez silne wiatry. Posiadanie softshella jest absolutną koniecznością. Bez niego w najlepszym przypadku wrócimy z gór przeziębieni. Przydać się też może w sytuacji awaryjnej, gdy np. będziemy musieli z jakiegoś powodu zostać w górach po zmroku. Bielizna termiczna – W okresie jesiennym i zimowym nie ma co myśleć o wyruszeniu na szlak bez bielizny termicznej. W środku zimy w ciągu dnia nie będzie niczym nadzwyczajnym wędrowanie w mrozie ok. minus 20 stopni. Jedynym rozwiązaniem aby wrócić z gór bez zapalenia płuc będzie nabycie najgrubszej dostępnej, najlepiej wełnianej bielizny termicznej. Plecak – Biorąc pod uwagę ilość ubrań i dodatkowych akcesoriów, które musimy zabrać na niedługą nawet bieszczadzką przechadzkę nieodzowny staje się plecak. Dobrze przy tym zaopatrzyć się w plecak turystyczny z regulowanymi pasami naramiennymi oraz pasem piersiowym i biodrowym dla pełnej wygody. Kijki – Bieszczady przez wielu laików uważane są za góry niewysokie, łatwe technicznie i podobne w swej budowie do powiedzmy Beskidu Niskiego czy Żywieckiego. Nic bardziej mylnego. Bieszczady jako góry należące do Karpat Wschodnich posiadają budowę charakterystyczną dla tego właśnie pasma górskiego – nachylenie stoków sięgające 50 stopni, wszechobecne, ostre wychodnie skalne odsłaniające karpacki flisz, długie połacie śliskiego błota. W takich warunkach nieodzowne stają się lekkie kijki turystyczne o regulowanej długości. Okażą się one nieocenione zarówno przy wchodzeniu pod górę po wydawałoby się pionowym stoku jak i przy schodzeniu po śliskich korzeniach wszędobylskich buków pokrytych maziowatym błotem. Mapa – O tym, że mapa Bieszczadów jest koniecznym elementem naszego górskiego ekwipunku nie trzeba chyba przekonywać każdego kto chociaż raz był w tych stronach. Pomoże nam ona przy planowaniu wycieczki jak i przy nagłej zmianie planów na szczycie gdy zaskoczy nas załamanie pogody. Nóż – Wybierając się w góry w naszym plecaku nie może zabraknąć noża. Przyda się w sytuacji alarmowej, a na co dzień posłuży nam do przygotowania górskiego posiłku na biwaku. Latarka – Nawet w środku lata gdy dzień jest bardzo długi nie wolno zapomnieć nam o spakowaniu do plecaka latarki, najlepiej czołówki. Nigdy nie wiemy jak długo po zmroku przyjdzie nam zostać w górach w przypadku sytuacji kryzysowej czy załamania pogody. Nawet zwykły powrót na parking po zmierzchu gdy zasiedzimy się na połoninie zafascynowani zachodem słońca może okazać się bardzo trudny technicznie i napędzić nam strachu. Bieszczadzkie lasy słyną wszak ze swej gęstości. Krótko po zmierzch zapadają tu egipskie ciemności, łatwo o zmylenie drogi czy skręcenie nogi na ostrych kamieniach. GPS – Bardzo pomocnym wyposażeniem naszego ekwipunku będzie nawet najprostszy GPS. Bieszczadzkie szlaki są dobrze oznakowane, jednak każdemu może zdarzyć się nawet niewielkie zboczenie z wyznaczonej ścieżki. W takiej sytuacji wrażenie całkowitego zagubienia jest w Bieszczadach chyba silniejsze niż gdziekolwiek indziej. Otacza nas dzika przyroda, głębokie wąwozy i jary, niemal pionowe ściany wzniesień i nieprzenikniony las. Dla spokoju ducha warto zatem posiadać ze sobą GPS. Szczególnie pomocny okaże się w sytuacji wzywania pomocy. Wyżywienie O ile odpowiedź na pytanie o to co jeść w Bieszczadach nie nastręcza większych problemów w okresie letnim gdy otwarte są bary i restauracje o tle po sezonie kwestia ta staje się bardziej problematyczna. Dbając o to aby nasza wyprawa w Bieszczady nie oznaczała jednocześnie kilkudniowej głodówki musimy przede wszystkim upewnić się, że miejsce noclegowe, w którym mamy zamiar spędzić nasz wypad oferuje dostęp do w pełni wyposażonej kuchni. Szczególnie ważne będzie to w okresie jesieni, zimy i wczesnej wiosny kiedy to wszelkie jadłodajnie są z reguły zamknięte, a my jesteśmy zdani jedynie na to co sami sobie ugotujemy. Chwili namysłu wymaga także odpowiedź na pytanie co zabrać ze sobą na naszą górską wędrówkę. My sami proponujemy tutaj zestaw, z którego korzystamy za każdym razem będąc w górach i to niezależnie od pory roku. Warto zatem spakować do plecaka napój izotoniczny pomagający w regeneracji sił po mozolnej wspinaczce bieszczadzkimi szlakami. Nie należy zapominać także o cieplej herbacie w termosie, kanapkach i oczywiście sporej dawce czegoś słodkiego do przegryzienia co pomoże nam uzupełnić stracone kalorie. Po raz kolejny kierując się zasadą dbałości o własne bezpieczeństwo i wygodę lepiej zabrać ze sobą za dużo jedzenia nawet na zanoszący się na krótki spacer niż opaść z sił pośród deszczu i mgieł. Przezorny zawsze ubezpieczony! Pomoc w razie wypadku Mówiąc o tym jak powinna być zorganizowana wyprawa w Bieszczady dużo miejsca poświęciliśmy kwestiom bezpieczeństwa. Staramy się przy tym zwracać uwagę jak zadbać o to, żeby wyprawa była bezpieczne, wygodna i przyjemna. Co jednak jeśli pomimo naszych wysiłków zdarzy się jakieś nieszczęście i będziemy musieli wzywać pomocy? Może przecież zdarzyć się także, że wypadek nie będzie dotyczył nas samych – możemy na przykład na szlaku spotkać innych turystów potrzebujących wsparcia. Jak się wówczas zachować? Z pomocą przyjdzie nam czuwający 24 godziny na dobę nad naszym bezpieczeństwem GOPR Bieszczady. Obowiązującym numerem alarmowym jest 601-100-300 lub 985. W Bieszczadach na ogół nie ma problemu z zasięgiem sieci telefonicznej. W przypadku braku sygnału należy czym prędzej udać się na najbliższe wzniesienie i stamtąd ponowić próbę kontaktu z ratownikami. W tym miejscu chcielibyśmy ponowić kwestię odpowiedniego przygotowania. Absolutną podstawą w Bieszczadach jest odpowiedni dobór butów i odzieży na daną wycieczkę, dzień i porę roku. Naprawdę lepiej jest nieść ze sobą parę dodatkowych akcesoriów jak wspomniane już czołówki, GPS, czy koc ratowniczy niż prosić się o problem w przypadku sytuacji awaryjnej. Czy wyprawa w Bieszczady to dobry pomysł? Na sam koniec pozostaje nam odpowiedzenie na pytanie o to czy wyprawa w Bieszczady do dobry pomysł? Czy duża ilość przygotowań opisany powyżej oznacza, że wyprawa w Bieszczady nie jest dla każdego? Absolutnie nie! Wyjazd w Bieszczady jest doskonałym pomysłem naprawdę dla każdego, nawet dla rodziców z niemowlakiem. W Bieszczady naprawdę warto jechać zawsze i o każdej porze roku. Jedyne co staramy się podkreślić w niniejszym poradniku to fakt, że do naszego wymarzonego wypadu w góry trzeba się po prostu dobrze przygotować. Jak widać jednak nie są to przygotowania wykraczające poza normę innych turystycznych wyjazdów. Chwila spędzona nad planowaniem podróży zaoszczędzi nam kłopotu w trakcie pobytu w najpiękniejszych górach Polski, a one już same wynagrodzą nam wszelkie trudy swoimi niezwykłymi widokami, atrakcjami i magicznym klimatem! Sie 26, 2016
Lista atrakcji wartych zobaczenia w Bieszczadach jest bardzo długa, a każdy stały bywalec regionu ma na pewno swoje własne propozycje. Pokusiliśmy się jednak o stworzenie listy miejsc, które tworzą ten osławiony „bieszczadzki klimat” i są swego rodzaju wyróżnikiem regionu. Mamy nadzieję, że będzie ona przydatna szczególnie dla osób, dla których Bieszczady to jeszcze terra incognita. Nasze propozycje są bardzo różnorodne – oprócz najważniejszych „NAJ”, są też wędrówki na najpiękniejsze połoniny, miejsca związane z historią i tradycją regionu, mamy też kilka pomysłów, gdzie pójść z dziećmi, aby była to dobra zabawa dla całej rodziny. 1. Bieszczadzkie połoniny Połoniny – piękne, bardzo widokowe i absolutnie obowiązkowe do zobaczenia. Porastające górne partie bieszczadzkich szczytów murawy alpejskie nadają im specyficznego charakteru, wczesnym latem tworzą dywan w kolorze soczystej zieleni, a jesienią przebarwiają się na rudo-brązowo. Amatorom długich wędrówek polecamy trasy: – na Bukowe Berdo i Szeroki Wierch – bardzo widokowy szlak, przez wielu uważany za najpiękniejszą trasę w Bieszczadach Opis trasy: Bukowe Berdo i Szeroki Wierch Jesienne Bukowe Berdo – Tarnica i Halicz – propozycja z kategorii „bieszczadzkich klasyków”. Długa, licząca 20 km trasa, wymaga dobrej kondycji, ale wynagradza widokami, no i zdobywamy Tarnicę – najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach Opis trasy: Tarnica i Halicz Na szczycie Halicza (1333 m) – Mała i Wielka Rawka – oprócz widokowych połonin mamy możliwość podejścia na Krzemieniec, na którym znajduje się trójstyk granic Polski, Ukrainy i Słowacji Opis trasy: Mała i Wielka Rawka Niebieski szlak z Wielkiej Rawki na Krzemieniec (Kremenaros) – Smerek i Połonina Wetlińska – dłuższa wycieczka z przejściem grzbietu połoniny zaczynając od słynącego z pięknych panoram Smereka, przez Przełęcz Orłowicza, grań Szarego Berda, Osadzki do Hasiakowej Skały, pod którą stało Schronisko „Chatka Puchatka” (remont i przebudowa od maja 2020 r.). Opis trasy: Smerek i Połonina Wetlińska Ścieżka biegnąca pod granią Połoniny Wetlińskiej pomiędzy Osadzkim Wierchem i Hasiakową Skałą Trasy krótkie – Połonina Wetlińska – obowiązkowy punkt zdobycia dla przybywających w Bieszczady, z Przełęczy Wyżnej na górę wyjdziemy w ok. 1 h. Atrakcją są wspaniałe panoramy oraz schronisko (od maja 2020 obiekt jest przebudowywany). Uwaga! Z powodu prowadzonych prac budowlanych przy schronisku – przebiegi szlaków uległy zmianie! Opis trasy: Połonina Wetlińska Panorama z Hasiakowej Skały (nad Chatką Puchatka) – Połonina Caryńska – jedno z najciekawszych widokowo miejsc w Bieszczadach Wysokich. Grupom rodzinnym polecamy krótkie i bardzo atrakcyjne podejście zielonym szlakiem z Przełęczy Wyżniańskiej i zejście czerwonym szlakiem do Brzegów Górnych – trasa jest ładna i wyjątkowo urozmaicona: źródełko, potoczki, drewniane mostki, stopnie, głębokie jary, przy szlaku znajduje się też dawny cmentarz greckokatolicki. Opis trasy: Połonina Caryńska Połonina Caryńska – widok w kierunku Tarnicy 2. Kultowe schroniska w Bieszczadach „Chatka Puchatka” – najwyżej położone schronisko w Bieszczadach Stojące pod Hasiakową Skałą schronisko o bardzo sympatycznej nazwie było jednym z najczęstszych celów wycieczek. Duża w tym zasługa stosunkowo krótkiego i dogodnego podejścia z Przełęczy Wyżnej (wg oznaczeń jedynie 1:15 h) i pięknych panoram na górze. Niestety, Chatka Puchatka to już historia, w maju 2020 r. rozpoczęła się przebudowa obiektu. Pewną pociechą dla wszystkich miłośników Chatki będzie informacja od Bieszczadzkiego Parku Narodowego, że planowane jest przeniesienie jej do świata wirtualnego i wykonanie kopii 3D. Uwaga! W okresie prowadzonych prac budowlanych zmianie uległy też przebiegi szlaków. Opis trasy: Smerek i Połonina Wetlińska Tak wyglądało słynne schronisko „Chatka Puchatka” Chata Socjologa Bez prądu, bieżącej wody i gazu, za to z atmosferą dawnych schronisk – śpiewem i gitarą przy kominku, wspólnym przygotowywaniem posiłków oraz pięknym widokiem na bieszczadzkie wzniesienia – to właśnie czeka na wędrowców, którzy dotrą do „Chaty Socjologa”. „Chata Socjologa” to klimatyczne schronisko na szczycie Otrytu, na wysokości 896 m Zostało ono wybudowane w latach 1972–1973 z inicjatywy Henryka Kliszko z Instytutu Socjologii UW. 3 stycznia 2003 roku doszło do pożaru schroniska, jednak szybko udało się go odbudować – ponowną działalność rozpoczęło już rok później. Chatą opiekuje się Stowarzyszenia Klub Otrycki. Chata Socjologa na Otrycie 3. Najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach – Tarnica (1346 m) Tarnica jest też, obok Połoniny Caryńskiej i Wetlińskiej, najczęściej odwiedzanym wierzchołkiem regionu. Swoim zdobywcom oferuje wspaniałe widoki, zarówno na polską, jak i ukraińską stronę Bieszczadów oraz dalej, aż po Gorgany. Na górze stoi krzyż oraz tablica upamiętniające pobyt ks. Karola Wojtyły 5 sierpnia 1953 r. Z Wołosatego można wejść w 2:15 h. Szczyt należy do Korony Gór Polski. Opis trasy: Tarnica i Halicz Panorama z Tarnicy jest jedną z najpiękniejszych w polskich Bieszczadach 4. Wypalanie węgla w Bieszczadach Wypał węgla to do niedawna stały element bieszczadzkiego krajobrazu. To nie tylko sam proces pozyskiwania węgla drzewnego, ale też fascynujący świat węglarzy – mężczyzn silnych, zahartowanych i samotników, wokół których powstało sporo ciekawych historii. Obecnie coraz trudniej jest zobaczyć na żywo działający wypał węgla, w tej dziedzinie też pojawił się element „opłacalności”, można więc spędzić wakacje w Bieszczadach i nie spotkać węglarzy. A szkoda, bo to istotny element bieszczadzkiego „klimatu”. Pewną namiastką tego może być Plenerowe Muzeum Wypału Węgla Drzewnego. Znajduje się ono przed wjazdem do wsi Muczne. Oprócz eksponatów, takich jak: retorty i konstrukcja mielerza – ustawiono szereg tablic informacyjnych, prezentujących historię rozwoju przemysłu drzewnego w Bieszczadach i historie węglarzy. Więcej o Wypalaniu węgla drzewnego w Bieszczadach oraz o Plenerowym Muzeum Wypału Węgla Drzewnego: Uroki i historia Bieszczadzkiego Worka Plenerowe Muzeum Wypału Węgla Drzewnego 5. Przejazd drezyną rowerową Uruchomione w maju 2015 drezyny są prawdziwym przebojem regionu, doskonałą propozycją na aktywną i oryginalną wycieczkę dla całej rodziny. Informacje praktyczne: – Stacje odjazdowe drezyn znajdują się w 2 punktach: Uhercach Mineralnych i w Ustrzykach Dolnych (działa tylko w sezonie letnim). – odjazd odbywa się zgodnie z rozkładem. W pierwszym pojeździe zasiada kierownik składu, który czuwa nad bezpiecznym przejazdem całej grupy – drezyna przeznaczona jest dla 4 osób (lub 5 – jeśli jest dziecko). 2 osoby kręcą pedałami, 2 komfortowo oglądają mijaną okolicę. Pojazd jest wyposażony w hamulec, ale oczywiście należy przestrzegać odpowiedniego tempa jazdy i odległości pomiędzy jadącymi. Każda drezyna posiada kosz bagażowy – nie ma więc problemu, co zrobić z plecakiem, torbą , kurtką. – trasy – do wyboru jest kilka wariantów tras, o różnej długości, np. ze stacji w Uhercach Mineralnych bardzo malownicza w stronę Zagórza (Jankowce i Łukawica) i w kierunku Ustrzyk Dolnych (Stefkowa). Ze stacji Ustrzyki Dolne do Ustianowej lub Krościenka. Jeżeli zasmakujemy w przejażdżkach drezynami możemy wybrać się ponownie na inną trasę. – czas przejazdu – zależy oczywiście od wybranej trasy i trwa ok. 1,5-3,5 godz. – ceny – koszt przejazdu zależy od trasy i wynosi 120 zł i 130 zł. W okresie wakacyjnym, kiedy zainteresowanie przejazdami jest bardzo duże, warto wcześniej zarezerwować bilet przez Internet. – Siedzibą wypożyczalni jest stacja kolejowa w Uhercach Mineralnych. Miejsce jest bardzo klimatyczne – zadbano o wszystkie detale nawiązujące do Austrii. Zresztą zobaczcie sami:) Strona wypożyczalni: Na trasie przejazdu drezynami rowerowymi 6. Bieszczadzka kolejka leśna Bieszczadzka kolej powstała pod koniec XIX w. kolejka wąskotorowa związana jest z okresem intensywnej eksploatacji drewna i rozwoju przemysłu drzewnego w Bieszczadach. Powstawały wówczas tartaki, potażnie i beczkarnie, jak np. należący do firmy Rubinstein&Frommer „Folwark Beczkarnia” – zakład produkcji beczek, który zatrudniał ponad 500 osób. Rozwijały się wsie, ludzie mieli pracę. Wszystko zmieniła II wojna światowa. Wsie zniszczono, ludność wysiedlono, później część terenów włączono do Bieszczadzkiego Parku Narodowego. W latach 90. XX w. kolejka okazała się nieekonomiczna, więc wyłączono ją z eksploatacji. Reaktywowana dzięki staraniom powołanej Fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej w Cisnej – Majdanie stała się dużą atrakcją turystyczną. Przejazdy odbywają się na trasie Majdan – Przysłup i Majdan – Balnica, bilety można nabyć w kasie biletowej lub przez Internet. Dodatkowo warto zwiedzić skansen znajdujący się przy stacji w Majdanie. Więcej informacji: Bieszczadzka kolejka leśna Rozkład jazdy: Bieszczadzka kolej (fot. Marzena Gumińska-Gruszka) 7. Tajemniczy „Grób Hrabiny” Grób Hrabiny znajduje na terenie wsi Sianki (nieistniejącej po stronie polskiej), miejscowości która przed II Wojną Światową była znanym kurortem – z pensjonatami, restauracjami, skocznią narciarską, kortem tenisowym, teatrem… Potoczna nazwa „Grób Hrabiny” odnosi się do 2 nagrobków: hrabiny Klary z Kalinowskich Stroińskiej (zmarła w 1867 r.) i jej męża Franciszka Stroińskiego. Przedwcześnie zmarła Klara była wielką miłością Franciszka, para nazywana jest “bieszczadzkimi Romeo i Julią“. Obok nagrobków postawiono niewielką kaplicę grobową (mocno zniszczona obecnie jest odrestaurowana). Są tu też fundamenty cerkwi pw. św. Stefana. Miejsce znajduje się w rejonie zwanym „Bieszczadzkim Workiem”, na trasie prowadzącej do „Źródeł Sanu”. Opis trasy: Do źródeł Sanu O historii Sianek oraz sytuacji miejscowości – po stronie polskiej i ukraińskiej piszemy więcej tutaj: Bieszczadzkie Sianki po obu stronach granicy Stary cmentarz, gdzie znajduje się Grób Hrabiny 8. Źródła Sanu Źródła Sanu – tak naprawdę jest to źródło jednego z dopływów Sanu, właściwe źródła znajdują się już po stronie ukraińskiej. Warto tu jednak przyjść, sama trasa jest niezwykle urokliwa, polecamy ją szczególnie tym, którzy szukają dzikich Bieszczadów, miejsc z ciekawą historią, niezwykłych, a nawet tajemniczych. Szlak prowadzi przez nieistniejące już wsie: Bukowiec, Beniowa i Sianki, a także obok wspomnianego już “Grobu Hrabiny”. Na polance powyżej źródełka znajdują się polskie i ukraińskie słupy graniczne, jest też kamienny obelisk z krzyżem ustawiony przez stronę ukraińską. Opis trasy: ” Do źródeł Sanu” i wielu innych ciekawych miejsc: “Uroki i historia Bieszczadzkiego Worka“ Źródła Sanu”Źródła Sanu” – na polance, powyżej źródła, stoją polskie i ukraińskie słupy graniczne oraz kamienny obelisk z krzyżem ustawiony przez stronę ukraińską 9. Bieszczadzkie cerkwie Cerkwie to nieodłączny element bieszczadzkiego krajobrazu, propozycja nie tylko dla miłośników historii i pięknej architektury oraz temat rzeka. Każda z cerkwi to nie tylko styl, ale osobna, często tragiczna historia. Z długiej listy obiektów wartych poznania wybraliśmy 3 propozycje. Cerkiew w Łopience – kultowe miejsce w Bieszczadach Łopienka, w której znajduje się grekokatolicka cerkiew z ikoną Matki Boskiej Łopieńskiej Pięknej Miłości to jedno z bardziej znanych miejsc w Bieszczadach. Do czasów wysiedleń ludności w 1947 r. cerkiew z otoczonym kultem cudownym obrazem była największym sanktuarium maryjnym w Bieszczadach oraz celem licznych pielgrzymek. Tutaj też odbywały się słynne odpusty, na które przybywali wierni z Rzeszowa, Sniny czy Użhorodu. Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku – jest to dzisiaj jedyny zachowany obiekt sakralny reprezentujący typ bojkowski w Bieszczadach i jeden z trzech w całym kraju. Cerkiew znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Cerkiew pw. bł. Bronisławy w Hoszowie (XX w.) – do zwiedzenia tej cerkwi nie trzeba szczególnie namawiać, wystarczającą zachętą powinien być fakt, że jest ona częstym motywem bieszczadzkich widokówek. Cerkiew w Bystrem (1902 r. ) – zabytek włączony do podkarpackiego Szlaku Architektury Drewnianej. Kopia ikony Matki Bożej Łopieńskiej wykonana przez Jadwigę Denisiuk z Cisnej 10. Zagórz i monumentalne ruiny kościoła i klasztoru karmelitów bosych. Klasztor ma ciekawą historią – powstał na pocz. XVIII w., został zniszczony przez pożar w 1822 r. Kilkukrotnie podejmowane próby jego odbudowy – nie powiodły się. W naszym zestawieniu znalazł się jeszcze z jednego powodu – jest on bowiem „bohaterem” powieści z nowej serii o Panu Samochodziku: Pan Samochodzik i klasztor w Zagórzu (autor Jakub Czarnik). Zagórz (fot. Ewelina Zofińska) 11. Krzemieniec (Kremenaros) Krzemieniec – znajduje się tutaj trójstyk granic Polski, Ukrainy i Słowacji. W miejscu tym ustawiono granitowy obelisk z godłami państw oraz nazwami szczytu w trzech językach. Strona ukraińska umieściła też tutaj „kapsułę czasu”. Krzemieniec możemy odwiedzić przy okazji wycieczki na „Rawki”. Ze szczytu Wielkiej Rawki dojdziemy na Krzemieniec w 0:45 h (niebieskie znaki). Opis trasy: Mała i Wielka Rawka trójstyk granic na Krzemieńcu. Krzemieniec (Kremenaros) 1221 m 12. „Bieszczadzkie morze” Jezioro Solińskie – jedna z większych atrakcji turystycznych regionu, my dodalibyśmy jeszcze – jedna z piękniejszych bieszczadzkich atrakcji. Oprócz niewątpliwych walorów rekreacyjnych trzeba dodać kilka danych technicznych: jest to największy w Polsce sztuczny zbiornik wodny retencyjno-energetyczny, a zapora, licząca 81,8 m wysokości jest najwyższą zaporą w Polsce. Można tu żeglować, popływać łódką, kajakiem lub statkiem turystycznym. Ciekawą propozycją, szczególnie dla interesujących się budownictwem, jest też zwiedzenie samej zapory. Wokół jeziora rozwinęły się modne miejscowości z dużym zapleczem rekreacyjnym: Polańczyk i Solina oraz wiele mniejszych. Poniżej Jeziora Solińskiego znajduje się Jezioro Myczkowskie. Geograficznie ujmując jezioro Solińskie nie leży w Bieszczadach tylko Górach Sanocko-Turczańskich. Jest ono jednak tak zakotwiczone w świadomości turystów, jako bieszczadzka atrakcja, że umieściliśmy je w naszym zestawieniu. Więcej inf. Jezioro Solińskie – bieszczadzkie morze Jezioro Solińskie (fot. Sebastian Kwiatkowski) 13. Bieszczadzkie jeziorka Sine Wiry – rezerwat krajobrazowy – znajduje się tu przełom Wetliny z urokliwymi progami skalnymi, z pasem głazów i skał, przez który przebija się z wielkim szumem rzeka Wetlina. Można zejść nad rzekę, by się ochłodzić w górskim potoku). Jeżeli dysponujemy większą ilością czasu, można przedłużyć wędrówkę – znajduje się tutaj druga ścieżka widokowa “Sine Wiry II’, która prowadzi w kierunku nieistniejącej wsi Zawój. Nad „Sine Wiry” dotrzemy ze wsi Polanki (w połowie drogi między Polańczykiem, a Cisną w dolinie Solinki) – parking koło galerii “Czary Kot”. Opis trasy w: Beskidzkie wycieczki dla najmlodszych trasy na wózek Miłośnikom jeziorek polecamy też Jeziorka Duszatyńskie i Jeziorko Bobrowe k. Huczwic. “Bieszczady – Sine Wiry, autor zdj. “MONA” 14. Wodospad “Siklawa Ostrowskich” w Wetlinie Wodospad “Siklawa Ostrowskich”, zwany też „Wodospadem w Starym Siole” lub „Wodospadem w Wetlinie” ma ok. 5 wysokości i jest to prawdopodobnie najwyższy jednolity, pionowy spadek wody w Bieszczadach. Do wodospadu dojdziemy drogą, która prowadzi do ośrodków Piotrowa Polana i Leśny Dwór w Wetlinie. Od asfaltowej drogi wąska ścieżka prowadzi pod sam wodospad. Uwaga, zejście ze skarpy jest strome i może być śliskie. Wodospad “Siklawa Ostrowskich” w Wetlinie 15. Wodospad na potoku Hylaty, zwany również Szepit Hylaty uważany jest za najwyższy bieszczadzki wodospad, według niektórych źródeł ma około 8 metrów wysokości. Znajduje się niedaleko Zatwarnicy – dojdziemy do niego ścieżką historyczno-przyrodniczą “Hylaty” – od chaty bojkowskiej i przystanku PKS – mamy do przejścia 1,4 km szutrową drogą. Po prawej stronie mijamy niewielki szyb (kiwajka) wydobywający ropę. Sam wodospad jest dobrze oznaczony, znajduje się tutaj tablica informacyjna, brzeg potoku jest wzmocniony murem, z drogi zejdziemy nad brzeg wodospadu po stalowych schodach. Droga prowadząca z Zatwarnicy nad Hylaty nadaje się do przejechania wózkiem (planowano ją wyasfaltować). Wodospad na potoku Hylaty, zwany również Szepit 16. Worek Bieszczadzki “Worek Bieszczdazki” – to popularnie stosowana nazwa odnosząca się terenów części doliny górnego Sanu od jego źródeł do Tarnawy Niżnej (od strony wschodniej i południowej pomiędzy granicą z Ukrainą i od zachodu pomiędzy pasmem polskich Bieszczadów Wysokich). Poprowadzona jest tutaj ścieżka przyrodniczo-historyczna “W dolinie górnego Sanu”. Na jej trasie znajdują się nieistniejące już wsie: Bukowiec, Beniowa i Sianki, pozostałości cerkwi i cmentarzy oraz Grób Hrabiny. Ścieżka kończy się w okolicach Przełęczy Użockiej, u źródeł jednego z dopływów Sanu. Do Grobu Hrabiny i dalej do źródeł Sanu prowadzi szlak turystyczny – z Bukowca to ok. 20 km. Dla dzieci trasa może być zbyt długa i zbyt nużąca. Ale na pewno warto przebyć jej fragment – do nieistniejącej wsi Beniowa (z parkingu w Bukowcu prowadzi 2,5 km szlak), znajduje się tutaj cmentarz oraz pozostałości fundamentów cerkwi. Warto zwrócić uwagę na charakterystyczną bryłę piaskowca w kształcie łodzi, na którym wyryty jest rysunek ryby – znak pierwszych chrześcijan (prawdopodobnie jest to podstawa chrzcielnicy poprzedniej cerkwi). Na parking można wrócić tą samą drogą, ale dla urozmaicenia proponujemy podążyć za żółtym szlakiem rowerowym, którym dojdziemy do szerokiej szutrowej drogi i stąd w prawo do Bukowca. Ciekawostka – w Tarnawie Niżnej (“Baza nad Roztokami”) kręcono sceny serialu “Wataha”. Więcej informacji: Uroki i historia “Bieszczadzkiego Worka” Bieszczadzki Worek zimą Podstawa chrzcielnicy na ruinach cerkwi w Beniowej 17. Pokazowa Zagroda Żubrów Zagroda żubrów to atrakcja nie tylko dla najmłodszych – doskonały pomysł na wycieczkę rodzinną, przerywnik w pieszych wędrówkach, pomysł na gorszą pogodę, itp. Zagroda znajduje się na terenie leśnictwa Muczne, przy drodze Stuposiany – Tarnawa Niżna, ok. 2 km przed miejscowością Muczne. Hodowane są tutaj żubry rasy białowiesko-kaukaskiej. Warto przyjść tutaj w porach karmienia zwierząt: 7:30-8:30, 13-14. Pokazowa Zagroda Żubrów 18. Torfowiska wysokie w Tarnawie Torfowiska w Tarnawie to rezerwat, który zwiedza się bardzo komfortowo – trasa przebiega po specjalnie przygotowanych drewnianych pomostach, z których można podziwiać występujące tu rośliny bagienne i błotne (głównie mchy torfowce). Przejście przez torfowisko w Tarnawie to prawdziwy raj dla botaników. Informacje praktyczne: zwiedzanie jest bezpłatne, przygotowane są 2 trasy, warto zobaczyć obydwie. Przy drodze znajduje się parking oraz wiaty. Ciekawostki: W latach 70. próbowano odwodnić te tereny budując rowy melioracyjne, spowodowało to częściową zniszczenie torfowiska. Przed II wojną światową przebiegała tędy linia kolejki wąskotorowej z Mucznego do Sokolik Górskich. W 1927 r. od iskier przejeżdżającej kolejki wąskotorowej doszło do zapalenia się torfowiska, pożar trwał przez 5 lat. Zobacz: Torfowisko wysokie w Tarnawie Wyżnej Torfowiska wysokie w Tarnawie 19. Bieszczadzki mix – atrakcje na trasie Muczne-Tarnawa Oprócz “Pokazowej zagrody żubrów“, “Plenerowego Muzeum Wypału Węgla Drzewnego” i rezerwatu „Torfowiska wysokie” warto zobaczyć jeszcze, ruiny mostu kolejki oraz tarasy widokowe. Taras widokowy na rozlewisko – służący obserwacji bobrów (żadnego nie widzieliśmy :-), ładna duża wiata i bardzo ciekawe tablice informacyjne związane z bobrami. Miejsce znajduje się przy samej drodze zaraz za Mucznem. Ruiny mostu kolejki – filary mostu dawnej kolejki wąskotorowej, która funkcjonowała w latach 1904-1936. Most na potoku Roztoka (obecnie tylko drogowy) znajduje się za Mucznem, przy początku tzw. Błękitnej Alei. Oczywiście, wcześniej warto zaznajomić się z historią kolejki Bieszczadzkiego Worka. Ruiny mostu znajdują się w sąsiedztwie kolejnej atrakcji – „tarasów widokowych”. Tarasy widokowe – skąd rozciąga się piękna panorama na Bukowe Berdo, Krzemień i Kopę Bukowską. Musimy podjechać krótki odcinek samochodem tzw. Błękitną Aleją, potem jeszcze podejść ok. 1 km pieszo. Na wzniesieniu przygotowano 2 tarasy widokowe. Jest to świetna propozycja spacerowa dla wszystkich, nie tylko dla rodzin z dziećmi. Mapa atrakcji na trasie Muczne – Tarnawa 20. Wieża widokowa na Jeleniowatym Licząca 34 m wysokości wieża widokowa na Jeleniowatym to kolejna atrakcja w Bieszczadach. Ażurowa konstrukcja sprawia, że już podczas podchodzenia na górę czekają nas wspaniałe widoki, ale najpiękniejsze panoramy zobaczymy ze znajdującego się na najwyższym poziomie tarasu widokowego. W kierunku południowym widać ciąg najwyższych bieszczadzkich szczytów: Halicz, Kopę Bukowską, cały grzbiet Bukowego Berda, Połoninę Caryńską, Połoninę Wetlińską i Smerek. Zobaczymy też Otryt, dolinę górnego Sanu, a nawet ukraińskie Bieszczady i Gorgany! W dole w całej okazałości prezentuje się wieś Muczne. Opis wycieczki: Panorama Bieszczadów z wieży na Jeleniowatym Wieża widokowa na Jeleniowatym To oczywiście niepełna lista bieszczadzkich wyróżników i atrakcji na rodzinne wypady. Postaramy się ją sukcesywnie rozbudowywać i aktualizować. Mamy nadzieję, że nasze propozycje będą inspiracją do rodzinnego wyjazdu, do poznawania, smakowania i szukania „swoich” miejsc, tak by móc stworzyć własną, rodzinną TOP listę bieszczadzkich atrakcji. Amatorom mniej znanych miejsc w Bieszczadach – nieistniejących wsi, pięknych cerkwi, kapliczek, punktów widokowych – miejsc nieoczywiste, rzadziej odwiedzanych, ale absolutnie wartych zobaczenia polecamy nasze propozycje zebrane w opisie: Klimatyczne miejsca w Bieszczadach
Bieszczady, nazywane również zielonymi płucami Polski, to jedna z wizytówek, którymi może pochwalić się Podkarpacie. Region ten rokrocznie odwiedza miliony turystów. Wybierając się w trasę po paśmie karpackim warto poznać top 10 atrakcji najbardziej znanych i tych mniej uczęszczanych. Poniższa lista to miejsca, które turysta „bieszczader” musi koniecznie poznać na żywo, aby poczuć się „natchniony Bieszczadem”. Zapora na Zalewie Solińskim – największy akwen wodny na Podkarpaciu, który ma pojemność blisko 200 000 basenów olimpijskich i jest w stanie pomieścić ponad pięćset milionów metrów sześciennych wody. Zalew otoczony jest majestatycznymi górami a jego zwieńczeniem jest betonowa zapora, która co roku przyciąga miliony turystów. Zapora mierzy 82 m wysokości i 664 m długości. Jest to największa tama wybudowana przez człowieka w Polsce. Środek zapory oraz jej potężne turbiny można oglądać w zorganizowanych grupach– bilety do nabycia w dolnej części zapory (ośrodek PGE). Kolejka wąskotorowa – najsłynniejsza kolejka w Polsce, którą obowiązkowo należy przejechać się przynajmniej raz w życiu. Jej trasa rozciąga się na dwudziestokilometrowym odcinku pomiędzy niewielkimi miejscowościami- Majdanem a Cisną. Turystów zaskoczy zarówno bajkowa stacja wraz z ciuchcią i dopiętymi do niej wąskimi, kolorowymi wagonikami ale również malowane pejzaże, które można podziwiać podróżując kolejką. Codziennie podczas trwania sezonu w wagonikach tych podróżuje ponad 1500 turystów! Ursa Maior w Uhercach Mineralnych – jedyny w swoim rodzaju browar warzący piwo rzemieślnicze o nazwie „Ursa Major”. Browar jest otwarty dla każdego. Można do niego wejść, obejrzeć warzelnię, zwiedzić miejsca pracy browarników a także napić się wyśmienitego złocistego trunku. W środku oprócz browaru znajduje się również sklep z pamiątkami, galeria sztuki oraz punkt z wyśmienitym, świeżym piwem oraz pysznymi przekąskami. Tarnica – bieszczadzki szczyt który od postawy do szczytu mierzy 1346 metrów. Góra, pomimo stosunkowo niewielkiej wysokości, posiada czerwony szklak, na którym początkujący turysta może dostać zadyszki. Na szczyt można wejść od strony Wołosatego oraz Ustrzyk Górnych. Góra ma do zaoferowania atrakcyjne pejzaże, dziką przyrodę oraz odizolowanie się od współczesnego świata. Na szczycie znajduje się krzyż upamiętniający wizytę Papieża Jana Pawła II w dn. 5 sierpnia 1953 r. Warto tu zaznaczyć, iż najwyższym szczytem Bieszczadów nie jest Tarnica a góra Pikuj, mieszcząca się po stronie ukraińskiej. Jej wysokość to 1408 m. Tarnica jest więc najwyższym szczytem Bieszczad po stronie polskiej. Wypalarnie węgla drzewnego – węgiel drzewny jest nieodzownie kojarzony z Bieszczadami. Wypalarnie oraz tzw. węglarzy można odwiedzić w Plenerowym Muzeum Wypału Węgla Drzewnego. Miejsce to jest położone niedaleko wsi Muczne i można w nim zobaczyć zarówno eksponaty, jak i pokonać plenerową ścieżkę edukacyjną opartą na tablicach informacyjnych, które prezentują zarówno historię przemysłu drzewnego, jak i fascynujący świat węglarzy – samotników. Grób Hrabiny – wieś Sianki skrywa miłosną historię, która porównywana jest do tej ze znanej powieści Romeo i Julia. Słynna Hrabina to Klara z Kalinowskich, która była wielką miłością Franciszka. W okresie PRL miejsce to było zamknięte dla turystów, dlatego wielu z nich za punkt honoru wyznaczało sobie dotarcie do owego grobu hrabiny, co miało zapewnić szczęście i dobrobyt. Źródło Sanu – myląca nazwa, ponieważ odnosi się do jednego z dopływów rzeki San. Zwiedzanie tego miejsca to poznanie prawdziwych dzikich Bieszczadów. Warto przejść się wytyczonym szlakiem, przebiegającym przez źródła Sanu, gdyż jest on niezwykle urokliwy. Zagroda Żubrów – atrakcja skierowana do dzieci i młodzieży. Zagroda często (niesłusznie) wybierana często przy gorszej pogodzie, ulokowana jest we wsi Muczne. Można w niej znaleźć żubry rasy Białowiesko-Kaukaskiej. Pora karmienia zwierząt to godziny: 7:30-8:30, 13-14 i można wziąć w nich udział. Torfowiska w Tarnawie – jest to rezerwat gdzie znajduje się trasa z drewnianymi pomostami, z których można oglądać bagienną faunę i florę. Jest to ciekawe miejsce dla miłośników botaniki, ponieważ w tym regionie występują rośliny dostępne wyłącznie w tej części kraju. Ciekawostką jest to, że w miejscu tym początkiem XIX wieku doszło do zapłonu spowodowanego przez iskry sypiące się z kolejki wąskotorowej. Pożar udało się ugasić dopiero po 5 latach. Karczma we młynie – w 2010 roku, w miejscu starego młyna w Ustrzykach Dolnych, odtworzono niepowtarzalny zabytek – użytkowy młyn z 1926 roku, pełniący niejako rolę muzeum. W muzeum tym można zarówno zapoznać się bliżej z pracę młynarza, jak i dobrze zjeść, ponieważ przy budynku funkcjonuje stara karczma. Jej zasada to dobrze i po bieszczadzku, skosztować więc można tradycyjnych proziaków, hrycenyków czy kisełycie. Są to miejsca które warto wziąć pod uwagę wybierając się w Bieszczady. Przedstawione propozycje zawierają bowiem miejsca te najbardziej znane, jak i te mniej popularne, które warto odkryć podróżując po tej części Polski. Wybrane punkty są odpowiednie zarówno dla indywidualnych turystów, zorganizowanych grup, jak i rodzin z dziećmi. 10 najciekawszych miejsc na Podkarpaciu które warto zobaczyć
Bieszczady z każdym rokiem cieszą się rosnącą popularnością wśród turystów. Tym, co przyciąga ciekawskich jest tajemniczy i nieodkryty charakter tego regionu. Można tam nawet czasem odnieść wrażenie, że jest się jedynym człowiekiem na cieszyły się ogromnym zainteresowaniem również w ubiegłym roku, kiedy turystyczne preferencje Polaków uległy przewartościowaniu. Obecnie coraz większą wagę przykłada się do prywatności, a turyści starają się uciec od cywilizacji. Region ten jest wręcz stworzony, aby wypoczywać z dala od zgiełku coraz częściej wybierają BieszczadyWojewództwo podkarpackie odnotowało ogromny wzrost zainteresowania już pod koniec zeszłorocznych wakacji. Według danych portalu w stosunku do roku 2019 wyniósł on aż 341 Rzeczywiście, województwo podkarpackie znalazło się wysoko wśród popularnych kierunków. Turyści wybierali je na wakacje, ale również na jesienne podróże, które w 2020 odbywali chętniej niż przed rokiem - mówi Kamila Miciuła z portalu śmierć przewodnika turystycznego. Szukał zwierząt na safari dla podróżnych, zaatakowały go lwyCZYTAJ DALEJ- Podkarpackie wskoczyło na trzecie miejsce listy popularnych kierunków, rok wcześniej zajmowało piąte. Przewidujemy, że w najbliższych miesiąca ta popularność również utrzyma się na wysokim poziomie - dodajeJak podaje portal, największym zainteresowaniem wśród turystów cieszyły się Solina, Polańczyk oraz Wetlina, z czego po 30 proc. wszystkich zapytań o terminy noclegowe trafia właśnie to obiektów noclegowych w dwóch Jeziora Solińskiego odwiedzane są najczęściej przez rodziny z dziećmi oraz osoby, które nie planują dalekich wędrówek. Z kolei wśród zapalonych piechurów największą popularnością cieszy się Wetlina, Smerek albo Szukam miejsca z duszą i pięknymi widokami. Nie po to jadę w Bieszczady, żeby siedzieć na kwaterze i zaglądać innym w okna - mówi w rozmowie z WP Anna z Gdańska. - Znalazłam naprawdę wspaniałe miejsce. To pensjonat bez sąsiadów, za to z widokiem na połoniny. Ujęło mnie to, że znajduje się w stuletniej wiejskiej chacie, a pokoje nawiązują właśnie do wiejskiego się w Bieszczady warto również wyjść poza utarte szlaki. Jakiś czas temu w rozmowie z portalem Kazimierz Nóżka opowiedział, jak zmieniły się góry i Oczywiście wszyscy jadąc w Bieszczady, mają na myśli wysokie Bieszczady, połoniny, jedną, drugą, Rawki, Tarnice, Bukowe Berdo i inne wysokie szczyty. Ale warto jadąc w Bieszczady zaglądać w takie miejsca, gdzie zwykle zagląda mniej ludzi, to są przepiękne doliny naszych rzek, Solinki, Wetlinki, Rabskiego Potoku. Warto czasem zboczyć z drogi i jechać w jakieś mniej uczęszczane miejsce i zachwycać się pięknem - proponuje w rozmowie z portalem Kazimierz Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@ polecane przez redakcję Służby w akcji na granicy. Uznali cały autokar za stwarzający zagrożenieSkandaliczne zachowanie w górach. Byli tak upojeni, że nie mogli utrzymać się na nogachBył przeciek. Od 15 kwietnia za granicą mają znieść obostrzenia dla PolakówŹródło: WP
z czego utrzymać się w bieszczadach